Wywiad z Jussim w dzienniku Hämeenkyrö (2008)

„Latem daję odpocząć swemu sercu. Nie stresuję się małymi, głupimi rzeczami” – Jussi Selo, znany jako Jussi z Uniklubi, opowiada o ostatnich wydarzeniach. Obecnie Uniklubi przygotowuje materiał do nowego krążka. Zanim jednak zostanie wydany i chłopcy wejdą do studia nagrań, czeka ich długie festiwalowe lato. „Tego lata zagramy na około 30 festiwalach. To wspaniałe, zawsze chcieliśmy grać na tylu festiwalach, na ilu to tylko jest możliwe” – mówi Selo. Jest jednym z założycieli grupy Uniklubi z Hämeenkyrö. Jego zadaniem prócz śpiewania jest komponowanie utworów i pisanie tekstów piosenek. Selo zawsze pragnął zostać muzykiem. Pytany o możliwość wybrania innej drogi kariery, muzyk milczy. Żadna alternatywa nie wchodzi w grę. „Zawsze lubiłem śpiewać i występować. Miałem dwuosobowy zespół Toinen Ullotuvuus już w podstawówce” – uśmiecha się Selo.

DUŻO DOŚWIADCZEŃ

Selo ma pełno ciepłych wspomnień ze szkolnych lat w Hämeenkyrö. Szczególnie inspirujący byli dla niego nauczyciele od muzyki. „Wielkie podziękowania należą się Johannie Vihma-Kyrönen i Kariemu Muistola z Hämeenkyrö, oni zawsze wspierali zespół.” W 2003 roku Uniklubi dostał kontrakt z wytwórnią płytową. Dla Selo to był ważny moment, związany z rozwojem kariery zespołu, szczególnie że zdarzył się w Hämeenkyrö. „To były gruber ryby z Helsinek z wytwórni Universal Music. Po koncercie zaproponowali nam kontrakt. To było niczym sen dla siedemnastolatka” – wspomina Selo. Po podpisaniu kontraktu Uniklubi stał się jednym z najbardziej popularnych zespołów w Finlandii. Tamtego roku zespół zagrał sto dwadzieścia koncertów. Nie było zaskoczeniem, że Jussi miał przez to kłopoty w liceum. „Mimo wszystko jestem zadowolony. Sądzę, że jak na dwadzieścia trzy lata zobaczyłem już bardzo wiele. Właściwie czuję się jakbym miał pięćdziesiąt lat” – śmieje się Selo.

WRAŻLIWY CHŁOPIEC

Selo określa swój charakter jednym zdaniem. „Jestem wrażliwy, tak samo dla dobrych jak i złych.” Teksty Uniklubi są rozpoznawalne dzięki swej melancholii. Piosenki opisują trudności napotykane w związkach. Selo zaznacza też, że w pewnym sensie identyfikuje się z postacią cierpiącego poety. „Jeśli rzeczy nie są złe, mogą być źle zrobione. Zawsze robię wszystko co mogę i żyję, tak jak piszę.” Nawet jeśli obecnie Selo należy do Tampere [he he he fińskie słowo brzmi jak „jest stamperelowany”], wciąż marzy o tym, by kiedyś powrócić do rodzinnego Hämeenkyrö, być może wtedy, gdy przyjdzie czas założyć rodzinę. „Tam właśnie są moje marzenia. Gdy będę szukał miejsca do życia, by móc uprawiać ziemniaki, łowić ryby na pomoście przed domem, mieć psa. Pozdrawiam wszystkie gospodynie domowe z Hämeenkyrö. Jeśli potrzebujecie dobrego pana domu, tu jest to czego szukacie!” – żartuje Selo.

MUZYK W KAŻDYM WIEKU

Prócz grania na wielu festiwalach, Selo planuje latem spędzić wolny czas w mökki i robić grilla. W dni powszednie, wokalista ma tyle wolnego czasu by móc się „powczasować”. [kolejne dziwne słowo nie do przetłumaczenia] „Częścią mojego lata jest z całą pewnością grillowanie z rodzicami mojego przyjaciela z zespołu Pasiego Viitala. A najważniejszym wydarzeniem lata, jest prawdopodobnie granie na Hämyvestarit. To wspaniałe, kiedy możesz zagrać w rodzinnym gronie” – mówi Selo entuzjastycznie. Dobrą wiadomością dla fanów, będzie nowy materiał od Uniklubi przygotowany na wrzesień. Kompilacja wszystkich singli wydanych przez zespół, akustyczne wersje znanych utworów oraz zupełnie nowe. Selo żyje z muzyki odkąd wyprowadził się z domu matki w 2004 roku. Możesz więc powiedzieć, że odniosłeś muzyczny sukces? „Nie ważne kiedy, zawsze będę żył z muzyki. Nie mam żadnego planu awaryjnego” – wyjaśnia Selo.

Post został pochwalony 0 razy

W 2004 r wyprowadził się z domu ? ,ale przecież mieszkał rok w Helsinkach Smile

Ilmatar wielkie dzięki za tłumaczenie !

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tiia dnia Czw 20:29, 17 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz

no macie dziewczyny swoje ziemniaki Razz

Tiia, wydaje mi się, że najpierw wyprowadził się z Hämeenkyrö do Tampere, a potem z Tampere do Helsinek bo Nea tam mieszkała, a po rozstaniu znowu wrócił do Tampere, a kiedyś może powróci także na wioskę Smile

Post został pochwalony 0 razy

Tak ,tak Ilmatar są nasze ziemniaczki Razz

Jeszcze raz dziękuję za przetłumaczenie Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ilmatar znowuż nasz ozłociłaś, dziękuję Smile

trochę dziwnie mi zabrzmiał fragment z grillem i potem, że się z domu wyprowadził.. tak jakby się pokłócił z mamą.. pewnie źle to przeczytałam Laughing

ale wywiad ogólnie fajny Smile

Post został pochwalony 0 razy

Woli w wakacje grilować z rodzicami Pasi'ego w Hämeenkyrö niż być z mamą nie ładnie !

Post został pochwalony 0 razy

Widać Juś jest niedobry xD
I te ziemniaczki xD

Post został pochwalony 0 razy